niedziela, 1 grudnia 2013

Oby tak dalej

Liczyłam na to, że na powitanie sypnie śniegiem, a tymczasem Grudzień w tym roku przyszedł wyjątkowo kapryśny. Przywitał wiatrem i deszczem... Kto wie, może i On ma dosyć robienia tego, co wypada.

Zatem pełna tolerancji do tego, co za oknem spędziłam weekend tak jak chciałam. I ponownie okazało się, że można, a życie w biegu (jak to pisałam tutaj) to tylko wymówka. Kolejne dobre dni za mną. Oby był to zwiastun tego jak będzie wyglądał rok 2014.


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz